Czasami mam wrażenie, że tak wolno się uczę. Po kilka razy
przerabiam te same lekcje, pół wieku na karku, a ja gramolę się
pod tę górę i skubię tę Wiedzę, zamiast raz na zawsze zobaczyć,
co ma być widziane, zrozumieć, co ma być rozumiane i wyciągnąć
wnioski.
Wiem, wiem.. wszystko po kolei, w swoim czasie i na swoim miejscu,
ale czasem boję się, że życia nie starczy na te nauki.