chwile (nie)przeżyte

Wszystko się liczy – droga z przedszkola do domu się liczy, stanie w korku,
wieszanie prania i kiedy zabraknie wody i trzeba dyrdać z konewką
długą drogę też się liczy. Wszystko się liczy tak samo; nie ma lepszych
i gorszych momentów do bycia obecnym niż wtedy, gdy się robi to,
co się właśnie robi.

 

 

 

notatka

Życie – jedyny sposób,
żeby obrastać liśćmi,
łapać oddech na piasku,
wzlatywać na skrzydłach;

być psem,
albo pogłaskać go po ciepłej sierści;

odróżniać ból
od wszystkiego, co nim nie jest;
 
mieścić się w wydarzeniach,
podziewać w widokach,
poszukiwać najmniejszej między omyłkami.
 
Wyjątkowa okazja,
żeby przez chwilę pamiętać,
o czym się rozmawiało
przy zgaszonej lampie;
 
i żeby raz przynajmniej
potknąć się o kamień,
zmoknąć na którymś deszczu,
zgubić klucze w trawie;
i wodzić wzrokiem za iskrą na wietrze;
 
i bez ustanku czegoś ważnego
nie wiedzieć. 

– Wisława Szymborska, Notatka

 

 

 

czas nieprzeżyty

Tak sobie myślę, że życie nieuważne/nieświadome, w pośpiechu,
to życie nieprzeżyte, nieobecne, niedoznane, niesmakowane.
Bardzo szkoda.
Czyż nie?