rozproszenia
za dużo wychodzimy na zewnątrz
a za mało do siebie
a później się dziwimy że życie boli
w sieci gubimy siebie najszybciej
jak ja dzisiaj
I znowu i znowu widzę
jak wielkość człowieka
przejawia się w jego pokorze.
Im mniejszy na zewnątrz,
tym większy w środku.
I na odwrót.
Przyłapałam się na tym, że już prawie nie włączam radia.
Choć taką deklaruję trójko-miłość.
Przeciągające się reklamy albo wiadomości o przemocy.
Z telewizora, bez żalu, zrezygnowaliśmy już dawno.
jest
coś
uzależniającego
w odnajdywaniu
w sobie
nieporuszenia