Tak mi dzisiaj przykro,
że nie potrafię powiedzieć tego,
co tak bardzo bym chciała.
Mogę się tylko ślizgać po powierzchni słów,
które kawałkując Rzeczywistość 
nie oddają Jej prawdziwej natury. 

Bo jak opisać stan zagłębienia w bieżącej chwili,
który w jednym momencie 
ukazuje naszą osobę/sytuację jako całość 
w tak  s z e r o k i e j  p e r s p e k t y w i e 
czasowo-przestrzennej
Jestem tu i teraz, a mam świadomość
w jakim momencie życia się znajduję
i w jakich okolicznościach. 

I nic na to nawet nie próbuję poradzić,
że brzmi to tandetnie albo mało zrozumiale. 
Kosmos po prostu.