bez walki
Nie robić wokół siebie zamieszania.
Ot, co/ile możemy zrobić (dla świata).
Nie robić wokół siebie zamieszania.
Ot, co/ile możemy zrobić (dla świata).
Dopiero zaczynam dopuszczać
do głosu niektóre ze swoich emocji
i mam ochotę zapłakać nad sobą,
że tak długo z nimi wytrzymywałam,
zamiast dać im powiedzieć.
Karmimy się i przesiąkamy
miejscem, w którym przebywamy,
tacy się stajemy.
Praktyka tak naprawdę kładzie kres
próbom samodoskonalenia. Ale bardzo
trudno jest utrzymać poczucie, że
nie trzeba nic w ogóle robić.
– Barry Magid
W spokojnym siedzeniu lubię to,
że zaczynam dokładnie widzieć
co jest czym, o co tu chodzi i jak to działa.
Rozbieram mechanizm na części pierwsze.