żeby nie zapomnieć

A więc październik miesiącem chaosu i nierównowagi.
Cóż, niech i tak będzie. W końcu akceptacja
to nie wybieranie sobie tego, co nam się podoba,
a świadomość i zgoda na to, co jest.
A zakładając, że wszystko jest po coś,
rozumiem, że to po to, abym nie zapomniała
jak może być (a może być ciężko);
bo przyznam, że już powoli zapominałam.. :)

zeby nie zapomniec

 

relax, nothing is under control

Najbardziej się boję, że kiedy
przychodzi zaciemnienie (umysłu),
to może rozgościć się na dobre
i przesłonić mi moje jasnowidzenie.
Więc kiedy mija, traktuję to jak powód do świętowania.
I zawsze wielkiej wdzięczności.

relax nothing is